Kontakt ul. Bojarskiego 1, 87-100 Toruń
tel./fax: +48 56 611-37-12
e-mail: dziekanat_wnh@umk.pl

Książęca włócznia Piastów. Niezwykłe odkrycie archeologów podwodnych z UMK na Ostrowie Lednickim

Zdjęcie ilustracyjne

Książęca włócznia Piastów – świadek bitwy o gród czy ofiara dla bogów? Niezwykłe odkrycie archeologów podwodnych z UMK na Ostrowie Lednickim

Ostrów Lednicki – wyspa na jeziorze Lednica między Gnieznem a Poznaniem – od lat przyciąga uwagę badaczy. To tu, w sercu wczesnopiastowskiego państwa, gdzie historia i legenda splatają się z codziennością pierwszych władców Polski, archeolodzy wciąż odnajdują ślady dawnej potęgi. W sezonie badawczym w 2025 roku, zespół z Centrum Archeologii Podwodnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, we współpracy z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, natrafił na kolejne niezwykłe znaleziska – cztery wczesnośredniowieczne włócznie.

Ten sezon miał być „spokojny”, a okazał się jednym z najbardziej emocjonujących momentów ostatnich lat.

(projekt: M. Piotrowska)

     

Skarb z dna jeziora

Jezioro Lednickie od dziesięcioleci zaskakuje archeologów. Z jego dna wydobyto imponującą kolekcję militarną z czasów Mieszka I i Bolesława Chrobrego liczącą ponad 280 egzemplarzy, w tym m.in. 145 toporów, 64 groty włóczni i 8 mieczy –. Tegoroczne znaleziska, mimo że nieliczne, są wyjątkowe pod każdym względem.

Nowo odkryte włócznie datowane są wstępnie na drugą połowę X i pierwszą połowę XI wieku, czyli okres, gdy w grodzie na Lednicy kwitło życie dworskie i religijne pierwszych Piastów. Każda z czterech broni opowiada inną historię – od prostego oręża wojownika po kunsztownie zdobione dzieło rzemiosła, które mogło należeć do możnowładcy, a może nawet samego księcia.

Cztery groty – cztery opowieści

  1. Włócznia z zachowanym drzewcem

Najmniejszy z grotów, o romboidalnym kształcie, zachował się wraz z fragmentem jesionowego drzewca o długości około 2,1 metra. To rzadkość – tylko dwie włócznie z jeziora Lednica posiadają tak dobrze zachowany trzon. Broń zakończona była wykonanym z poroża pierścieniem, co czyni ją zabytkiem unikatowym. Zachowane kompletnie włócznie to rzadkość, z jeziora Lednica znane są jeszcze dwie, które posiadały długości ponad trzy metry. Tegoroczne znalezisko potwierdza informacje, które znamy głównie z ikonografii, że w zastosowaniu były i krótsze, i dłuższe egzemplarze.

  1. Włócznia o kształcie liścia wierzby

Drugi grot, smukły i delikatny, przypomina liść wierzby – kształt popularny w całej Europie wczesnego średniowiecza. Choć forma ta występowała powszechnie, analogiczne egzemplarze znalezione w obrębie lednickiego kompleksu mogą wskazywać na lokalną produkcję i silne tradycje rzemieślnicze regionu.

(fot. M. Trzciński)

  1. Włócznia o trójkątnym liściu

Trzeci grot, najdłuższy z odnalezionych, ma trójkątny profil i został wykonany w technice dziwerowania – czyli wielokrotnego skuwania ze sobą miękkiej stali o niskiej zawartości węgla, z twardą stalą o wysokiej zawartości węgla, co dawało im lepsze właściwości bojowe. Można powiedzieć, że tak wykute groty stanowią ówczesny najwyższy poziom technologiczny, stosowany w całej Europie.

(rys. K. Radnicka)   

  1. „Książęca” włócznia

Największe emocje wzbudziło jednak ostatnie znalezisko – bogato zdobiony egzemplarz włóczni ze skrzydełkami. Stalowy grot umieszczony został na misternie zdobionej tulei. Znaczna część włóczni pokryty jest złotem, srebrem i brązem i innymi metalami, a jego powierzchnię zdobi misterna ornamentyka o motywach spiralnych i triskelionowych. Analizy chemiczne wykazały obecność aż sześciu metali: złota, srebra, miedzi, cyny, cynku i ołowiu oraz ich stopów.

To nie była zwykła broń. Włócznia ta mogła pełnić funkcję symbolu władzy, insygnium wojownika wysokiego rodu lub przedmiotu o charakterze rytualnym.

Złoto, srebro i tajemnica ornamentu

Zdobienia włóczni lednickiej wyróżniają się na tle podobnych zabytków z całej Europy. Na tulei i skrzydełkach grotu widoczne są motywy plecionki zakończone ostro, przypominające pazury lub dzioby. Ich dopełnieniem jest ornament punktowy – rzędy drobnych kropek tworzących wypełnienie plecionkowych motywów. Groty ze zdobioną tulejką należą do wyjątkowych okazów uzbrojenia, które znane są z obszaru Europy Północnej i Wschodniej. Trzy takie okazy już odkryto w wodach jeziora Lednica. Brak jednak znalezisk, które byłyby aż tak bogate. Nie ulega wątpliwości, że włócznię należy łączyć z elitarną kulturą wojowników przełomu X i XI wieku. Możliwe, że zdobienia pełniły funkcję identyfikacyjną, pozwalając wyróżnić właściciela broni w trakcie uroczystości lub bitew, a także demonstrowały prestiż i wysoki status społeczny. Obecność przedmiotu o tak wysokiej klasie wykonania na Ostrowie Lednickim jeszcze bardziej podkreśla szczególne znaczenie tego ośrodka – zarówno w wymiarze politycznym, jak i symbolicznym.

Naukowe spojrzenie w głąb metalu

Każde odkrycie pod wodą to dopiero początek pracy. Aby odsłonić tajemnice „książęcej” włóczni, badacze z Instytutu Fizyki i Interdyscyplinarnego Centrum Nowoczesnych Technologii UMK wykorzystali nowoczesną technikę Makrofluorescencji rentgenowskiej (MakroXRF) – metodę, która pozwala uzyskać mapę rozkładu pierwiastków chemicznych na dużej powierzchni.

Podczas wielogodzinnych badań promień rentgenowski przesuwa się punkt po punkcie po powierzchni zabytku, pobudzając atomy do emisji wtórnego, charakterystycznego dla nich promieniowania rentgenowskiego (fluorescencji rentgenowskiej). W ten sposób powstaje mapa rozmieszczenia pierwiastków, zazwyczaj oznaczanych różnymi kolorami. Ponieważ promieniowanie rentgenowskie wnika pod powierzchnię obiektu w badaniu można zobaczyć nie tylko to, co widać gołym okiem, ale także pierwotne warstwy zdobienia.

Na mapach uzyskanych w wyniku skanowania widać wyraźnie:

  • srebro (Ag) na tulei – pozostałość po srebrnym tałuszowaniu,
  • złoto (Au) na skrzydełkach, które pierwotnie były pozłacane,
  • miedź (Cu) i cynk (Zn), świadczące o użyciu mosiądzu,
  • a także ołów (Pb), który mógł służyć do wypełnienia dekoracji.

Takie badania pozwalają nie tylko odczytać „recepturę” średniowiecznego rzemieślnika, lecz także zrozumieć sposób pracy i rozpoznać jego wrażliwość. Archeolodzy liczą, że badania te, jak również szczegółowa analiza ornamentyki, pozwolą na określenie miejsca produkcji włóczni – czy powstała ona w jednym z lokalnych warsztatów związanych z zapleczem grodu na Ostrowie Lednickim, czy też sprowadzono ją z odleglejszych ośrodków rzemieślniczych, być może skandynawskich lub ruskich. Ustalenie jej pochodzenia mogłoby dostarczyć nowych danych dotyczących kontaktów handlowych i politycznych pierwszych Piastów.

Przeprowadzono również dalsze badania specjalistyczne z zakresu dendrologii oraz datowania radiowęglowego. Analiza zachowanych fragmentów drzewców włóczni pozwoliła określić gatunek użytego drewna jako jesion, który był powszechnie wykorzystywany przy wykonaniu włóczni we wczesnym średniowieczu. Z kolei radiowęglowe datowania, wykonane przez prof. Marka Krąpca z Laboratorium Datowań Bezwzględnych w Krakowie, potwierdziły nasze przypuszczenia dotyczące chronologii znaleziska, jednoznacznie sytuując je w okresie wczesnopiastowskim.

Broń w jeziorze Lednica – wojna czy rytuał?

Dlaczego tyle broni znalazło się na dnie Jeziora Lednickiego? Naukowcy rozważają dwie główne hipotezy.

Pierwsza – militarna – wiąże znaleziska z dramatycznymi wydarzeniami lat 30. XI wieku, gdy państwo Piastów było w kryzysie po śmierci Mieszka II. Według przekazów czeski książę Brzetysław najechał wówczas kraj, rabując Gniezno, a najpewniej również grody w Poznaniu i na Ostrowie Lednickim. Część broni mogła wpaść do wody podczas walk o gród, które toczone były zarówno na mostach łączących wyspę z lądem, jak i najpewniej na łodziach.

Druga hipoteza – rytualna – zakłada, że broń została złożona w wodzie celowo, jako ofiara dla bóstw lub duchów. Takie praktyki znane są z wcześniejszych czasów z wielu miejsc Europy. Woda była postrzegana jako brama do świata zmarłych, a wrzucenie do niej cennego przedmiotu stanowiło gest o głębokim znaczeniu symbolicznym.

(inscenizacja: Drużyna Piastowska Medvedis)

Być może więc włócznie z jeziora Lednicy nie są wyłącznie świadectwem dawnych walk, lecz także śladem praktyk o charakterze symbolicznym, które mogły przetrwać mimo postępującej chrystianizacji. Niewykluczone, że zgromadzony na dnie jeziora arsenał stanowi echo zarówno burzliwych wydarzeń historycznych, jak i dawnych wyobrażeń o mocy wody oraz ofierze. Trudno dziś jednoznacznie rozstrzygnąć, która z tych hipotez jest bliższa prawdy – to właśnie ta niepewność sprawia, że archeolodzy wciąż powracają nad Lednicę, próbując odczytać tajemnice skrywane pod powierzchnią jeziora. Z pewnością jednak na podstawie analizy odkrytych w toni jeziora militariów można stwierdzić, że kunszt warsztatów funkcjonujących w otoczeniu Mieszka I i Bolesława Chrobrego dorównywał umiejętnościom zachodnioeuropejskich mistrzów. Wraz z pozostałymi zabytkami pochodzącymi z okresu rządów pierwszych historycznych władców Polski świadczą one o kulturowej dojrzałości i znaczeniu państwa piastowskiego w kręgu ówczesnych elit Europy.

(fot. M. Trzciński)

Współpraca i badania trwają

Badania prowadzone przez Centrum Archeologii Podwodnej UMK w Toruniu w jeziorze Lednica są kontynuacją wieloletniej współpracy z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. To właśnie dzięki połączeniu doświadczenia archeologów, konserwatorów i specjalistów od badań laboratoryjnych udaje się nie tylko wydobywać zabytki z wody, ale także zrekonstruować ich historię i pierwotne znaczenie.

Sezon 2025, który z założenia miał być „spokojniejszy”, okazał się wyjątkowo owocny. Wśród archeologów zapanowało zgodne przekonanie że to był naprawdę dobry sezon…sezon na włócznie.

Odkrycia z Lednicy wciąż zaskakują, a ich analiza pozwala lepiej zrozumieć świat pierwszych Piastów – ludzi, którzy tworzyli zręby polskiej państwowości, kultury i rzemiosła.

(fot. M. Trzciński)

Analiza drzewców

Analiza drzewców a właściwie jednego w całości zachowanego drzewca i pozostałości trzech pozostały pozwoliły określić gatunek drewna z jakiego były wykonane. Był to jesion, co nie jest zaskoczeniem, jako że materiał ten był powszechnie wykorzystywany w tego typu uzbrojeniu we wczesnym średniowieczu.

 

Datowanie bezwzględne

Kontekst znalezisk nie pozostawia wątpliwości co do ich chronologii, niemiej zdecydowaliśmy się na wykonanie datowań radiowęglowych, które wykonał prof. Marek Krąpiec z Laboratorium Datowań Bezwzględnych w Krakowie. Wyniki potwierdziły nasze przypuszczenia. W oparciu o założenie jednowiekowości próbek z Jeziora Lednica oraz wykorzystując zbiorczą kalibrację radiowęglową, najbardziej prawdopodobna chronologia kalendarzowa koncentruje się na początku XI wieku n.e.

Najbardziej prawdopodobna chronologia dla założonej jednowiekowości próbek z Lednicy, wynikająca ze zbiorczej kalibracji, to 1016–1030 cal AD, a przedziały prawdopodobieństwa to:

68.3% (Moda Dominująca) 1016 – 1030 cal AD 40.3%
68.3% (Moda Alternatywna) 995 – 1005 cal AD 27.9%

Dla szerszego przedziału 95.4% prawdopodobieństwa, zbiorcza chronologia wynosi 993–1032 cal AD. Co to dla nas oznacza? Wydaje się pewne, że włócznie trafiły do jeziora za panowania Bolesława Chrobrego.

Dalsze badania

Odnalezione zabytki, a zwłaszcza bogato zdobiony grot, zasługują na dalsze badania. We współpracy z AGH zaplanowane jest wykonanie skanowania tomografem rentgenowskim (komputerowym) stosowanym w badaniach metalurgicznych. Pozwoli to na poznanie wewnętrznej struktury badanych przedmiotów i technologii ich produkcji. Badania te będą wykonane w ramach dostępu do infrastruktury badawczej konsorcjum E-RIHS.pl , koordynowanego przez UMK. Planowane są też analizy izotopowe wybranych metali występujących na „książęcej” włóczni w celu określenia pochodzenia tych metali, co pozwoliłoby ustalić miejsce powstania tego prestiżowego przedmiotu.

Co dalej z zabytkami

Spektakularne zabytki oznaczają spektakularne wyzwania konserwatorskie. Ustalono, że zabezpieczeniem włóczni zajmie się zespół kierowany przez prof. Piotra Niemcewicza z Wydziału Sztuk Pięknych UMK w ścisłej współpracy z pracownią konserwacji z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy kierowaną przez Łukasza Brońskiego. Po konserwacji grot będzie można podziwiać na wystawie w Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.

Od broni do symbolu – dziedzictwo Lednicy

Włócznie z jeziora Lednica są dziś czymś więcej niż tylko zabytkami z żelaza. To opowieść o początkach Polski, o władzy, wierze, sztuce i technologii, które połączyły się na jednej wyspie.

Dzięki badaniom podwodnym możemy zajrzeć w przeszłość nie przez pryzmat kronik, a przez autentyczne przedmioty, które tysiąc lat temu trzymali w dłoniach władcy, wojownicy i rzemieślnicy. Woda – milczący świadek historii – przechowała je przez wieki. Teraz, dzięki współczesnej nauce, odzyskują głos, a szeroka publiczność będzie mogła je zobaczyć na wystawie w Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Trwające od ponad 40 lat archeologiczne badania podwodne pokazują jedno: Lednica wciąż nie powiedziała ostatniego słowa.

ZESPÓŁ BADAJĄCY ZABYTEK:

Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu:

dr hab. Andrzej Pydyn, prof. UMK (WNH UMK)

prof. dr hab. Piotr Targowski (WFAiIS UMK)

dr hab. Piotr Niemcewicz, prof. UMK (WSP UMK)

dr inż. Magdalena Kowalska (WFAiIS UMK)

dr Mateusz Popek (WNH UMK)

mgr Konrad Lewek (WNH UMK)

mgr Arletta Piasecka (WSP UMK)

Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy:

dr Andrzej Kowalczyk

dr Paweł Sankiewicz

mgr inż. Łukasz Broński

Akademia Górniczo Hutnicza w Krakowie:

prof. dr hab. inż. Marek Krąpiec

pozostałe wiadomości